Dawid Kain: Witam. Proszę mówić wyraźnymi literami ;-)
SyrenaZTytana: bardzo mnie interesuje Twoje zdanie na temat rozwoju literatury grozy w Polsce
Dawid Kain: Jeśli chodzi o literaturę grozy w Polsce, to na razie należy niestety mówić raczej o jej niedorozwoju. Gdyż rozpoznawalnych autorów jest zaledwie kilku (chyba z sześciu) i jest na razie słabo z jej popularnością. Ale słyszałem, że podobno teraz większość tego, co przychodzi do pism, to groza. I to jakoś wróży na przyszłość.
chaperone: Jakiej muzyki słuchasz? :) jestem ciekawa czy ludzie piszący takiego rodzaju ksiązki, słuchają np. muzyki poważnej :D
Dawid Kain: W tej chwili idzie akurat Amy Winehouse, ale ogólnie lubię muzykę alternatywną, rockową, czasem elektroniczną. Lubię zespoły takie jak: Radiohead, Nine inch nails, Bright Eyes, Nirvana, Brand New… Czasem słucham muzyki poważnej, ale niezbyt często
SyrenaZTytana: czy ta muzyka Cię inspiruje?
Dawid Kain: tak, muzyka mnie bardzo inspiruje. Ciągle szukam nowej. Dziś odkryłem fajny zespół na przykład… już Wam podam nazwę… As Tall As Lions. O, taki zespół :D
SyrenaZTytana: Czy masz taką płytę, lub piosenkę, przy której cudownie tworzy się klimat w pisanej książce
Dawid Kain: dobrze się pisze przy płytach głównie instrumentalnych bądź elektronicznych, jak Burial ostatnio, albo muzyka NIN z Quake’a
chaperone: Twoja połowica ma zapewne pierwszeństwo w czytaniu wszystkich Twoich książek, a podrzuca Ci czasem swoje pomysły? :)
Dawid Kain: tak, ona ma bardzo dużo pomysłów, ale ja nie kradnę jej ich, nie mam, tego, no… serca ;-)
SyrenaZTytana: Gdybyś mógł stworzyć film w laboratorium Carpentera… Film, który byłby odzwierciedleniem Twojej wyobraźni, to jaki byłby to gatunek… Gdzie toczyłaby się akcja?
Dawid Kain: byłoby to pewnie coś, czego zupełnie nie dałoby się oglądać. Akcja toczyłaby się w jakichś pokojach zrobionych z mięsa, a bohaterowie nie odzywaliby się do siebie, gdyż nie mieliby ust :-D Byłby to smutny dramat obyczajowy. Ale bez cienia dobrych obyczajów! :-P
SyrenaZTytana: Pisarz często jest maszyną, która żywi się cudzymi osobowościami…Dlatego pytam – Czy Ty czerpiesz inspirację z otaczającego Cię świata, ludzi, którzy przewijają się przez Twoje życie?
Dawid Kain: tak, czerpię inspiracje, ale to nie ma na mnie jakiegoś decydującego wpływu. Większość rzeczy po prostu wymyślam, choć mają one z reguły związek z moim otoczeniem
Hoob: Dawidzie, jeżeli mogę… King dzisiaj i lat temu 30. Jeżeli śledzisz dokonania Kinga: wolisz go z czasów starych, uznanych horrorów typu „Lśnienie” czy z nowych pozycji jak choćby „Historii Lisey”?
Dawid Kain: Wolę raczej starsze teksty Kinga, jak „Wielki Marsz”, czy choćby „Carrie”
chaperone: skąd pochodzisz?
Dawid Kain: urodziłem się w Kolonii (Niemcy), trochę mieszkałem w Zakopanem, a teraz siedzę głównie w Krakowie
SyrenaZTytana: Masłowska. Co o niej sądzisz? Dzieło przypadku, geniusz, czy może jeden wielki PAW KRÓLOWEJ? :D
Dawid Kain: Czytałem wszystkie książki Masłowskiej (są 3, na razie) i najbardziej podobała mi się „Wojna…” Odpowiada mi to, jak ona pisze, ale czasami nie odpowiada to, o czym
carolina: a jakiego poete/poetke cenisz? przepadasz za młodymi twórcami? =P
Dawid Kain: jeśli chodzi o poetów – Leśmian, Wojaczek, Różewicz i Różycki. To moi ulubieni, na dzień dzisiejszy.
chaperone: jesteś z tych co piszą w kompletnej ciszy, bądź w pokoju przepełnionym ulubiona muzyką?
Dawid Kain: piszę przy bardzo głośnej muzyce, żeby nie słyszeć, jak sąsiedzi popełniają różne małżeńskie zbrodnie ;-D
SyrenaZTytana: Właśnie… Od kiedy piszesz?
Dawid Kain: Pierwsze opowiadanie, które nie było obowiązkiem szkolnym, napisałem w wieku 17/18 lat. Czyli zacząłem pisać dość późno.
jbiiu: czy masz w planach teksty które są dużo większe objętościowo niż twoja ostatnia książka?
Dawid Kain: moje kolejna książka będzie dłuższa – będzie to zbiór chyba 11 czy 12 opowiadań plus jedna mikropowieść. Ta mikropowieść nazywa się „Dyskoteka w Krematorium” i jest między innymi o zamachu bombowym na Mc Donalda ;-)
jbiiu: ile czasu zajęła Ci praca nad ostatnią książka? długo ją pisałeś ?
Dawid Kain: „Prawy, lewy…” – pisałem to trochę ponad 3 miesiące
chaperone: a nie myślałeś , żeby wydać kiedyś książkę z ilustracjami? :D Te na Twoim blogu są, że tak powiem, przykuwające uwagę
Dawid Kain: chciałbym wydać coś z ilustracjami, ale muszę mieć zgodę wydawcy, bo przecież to on płaci za takie rzeczy
alicjaaa: blog jest w niezłej oprawie graficznej, i ma klimat. oby następna książka miała równie dobra okładkę :)
SyrenaZTytana: Wysyłasz swoje teksty do wielu wydawców?
Dawid Kain: kiedyś wysyłałem do wielu wydawnictw, teraz już nie mam w sumie takiej potrzeby
plectrude: chcesz zostać w Formie?
Dawid Kain: kolejna książka ukaże się na pewno w Formie. A co z następną – jeszcze nie wiem, bo jeszcze jej nie ma ;-)
jbiiu: utrzymujesz się tylko z pisania? czy raczej w twoim przypadku nie dało by się tylko z tego wyżyć?
Dawid Kain: nie, nie dałoby się wyżyć. Starczyłoby pewnie na jedną pizzę tygodniowo :-P No, może dwie
plectrude: a nie lody? ;P
Dawid Kain: na lody też, np. jakiś puchar, ale wolę na gałki, za to regularnie ;-P
alicjaaa: to czym w takim razie się zajmujesz zawodowo, jeśli nie pisaniem?
Dawid Kain: niedawno skończyłem studia prawnicze. Teraz szukam pracy, bardzo powoli i bezowocnie :-/
SyrenaZTytana: Lubisz podróżować? Jaki kraj Cię fascynuje?
Dawid Kain: niezbyt lubię podróżować, męczę się we wszystkich środkach komunikacji ;-) z krajów dalekich – ciekawa wydaje się Japonia
SyrenaZTytana: Jak myślisz? Zrobiłbyś większą karierę za granicą…
Dawid Kain: za granicą zrobiłbym większą karierę nawet jako pracownik wysypiska śmieci ;-)
jbiiu: Narzucasz sobie dyscyplinę w pisaniu? To znaczy starasz się pisać codziennie czy raczej nie?
Dawid Kain: nie mam dyscypliny, piszę tylko czasami, raczej nie daję rady codziennie
plectrude: stawiasz na sprzedaż czy na zrozumienie?
SyrenaZTytana: Gdyby stawiał na sprzedaż nazywałby się Grochola :D
Dawid Kain: nie stawiam na sprzedaż, bo nie umiem pisać w taki sposób, żeby tysiące ludzi chciało to potem czytać ;-)
plectrude: chodziło o to czy wolisz zarobić czy może cos przekazać
Dawid Kain: raczej przekazać
plectrude: piszesz bardziej dla siebie czy czytelnika?
Dawid Kain: zawsze pisałem raczej „bez czytelników”. Tzn. nie myślałem, co sobie ktoś pomyśli, co się komuś spodoba. Raczej piszę to, co sam chciałbym przeczytać.
Hoob: co poradziłbyś młodym pisarzom?
Dawid Kain: młodym pisarzom – do których sam się zaliczam – chcę tylko życzyć dużo wytrwałości i nie poddawania się, choćby nie wiem co się działo
SyrenaZTytana: jakiego lubisz filozofa?
Dawid Kain: moi ulubieni filozofowie to: E. Cioran, F. Nietzsche i G. Berkeley
plectrude: bardzo ci przykro?
Dawid Kain: tak ogólnie?
plectrude: a co tam
Dawid Kain: czasem jest mi przykro :-P
SurenaZTytana: masz coś w życiu, co Cię rozwesela?
Dawid Kain: tak, bardzo rozweselają mnie: moja dziewczyna, seriale: „South park” i „Californication”; i duże dawki psychotropów :-P
SyrenaZTytana: Czy można powiedzieć, że nie potrafiłbyś napisać wesołej ksiązki…
plectrude: przecież jego książki są wesołe, no co wy?
Dawid Kain: wydaje mi się, że niektóre moje opowiadania są wesołe. ale to jest raczej czarny humor
alicjaaa: nie myślałeś nigdy o tym żeby studiować polonistykę albo dziennikarstwo?
Dawid Kain: niestety nie, myślę o tym dopiero teraz, choć już chyba za późno
plectrude: może porozmawiamy o bogu :P
Dawid Kain: możemy, ale bóg nas i tak nie wysłucha ;-)
SyrenaZTytana: Czy chciałbyś być 100%-towym pisarzem? Takim, który po 20 latach spojrzy wstecz i zobaczy szereg nagród, książek, felietonów
Dawid Kain: jeżeli pisarze są jak alkohole, to tych stuprocentowych nie da się czytać. wtedy wolę być 40% ;-) Chciałbym po prostu pisać dalej, ale na ilość książek czy nagród nie będę patrzył (czyt.: pierwszych – kilka, drugich – zero ;-) :-D)
alicjaaa: dużo czytasz?
Dawid Kain: czytam bardzo dużo, przeważnie po kilka książek naraz
plectrude: czytasz w oryginałach?
Dawid Kain: w oryginałach czytałem tylko „Gęsią skórkę”… Goosebumps :-D :-D
SyrenaZTytana: A czytałeś może „krainę traw”? Lubisz takie książki??
Dawid Kain: tak, lubię „Krainę Traw” i tego typu chore książki
SyrenaZTytana: Ja też:)
Dawid Kain: to witamy w Klubie Chorej Książki ;-)
Dawid Kain: a teraz, skoro nie ma już więcej pytań, dziękuję wszystkim bardzo
SyrenaZTytana: No dobrze! Nie męczymy Cię
Dawid Kain: …i idę oglądać Californication ;-)
SyrenaZTytana: Dzięki za odpowiedzi!
plectrude: pa :*
Dawid Kain: dobranoc! :-*