Zacznijmy od nadrobienia dwóch ostatnich tomów. W tym roku mieliśmy już okazję przeczytać doskonałych „Troje szalbierzy” Machena, czyli jedno z najważniejszych pre-lovecraftowskich dzieł w literaturze grozy oraz tom klasycznych opowiadań Stefana Grabińskiego o tytule Znaki niesamowite, który w serii po prostu musiał się prędzej czy później znaleźć, co to bowiem za kolekcja grozy, w której brak naszego najważniejszego przedstawiciela gatunku?
Co czeka nas w kolejnych miesiącach? Na drugą połowę lipca zaplanowana jest premiera Wędrownych duchów F. Marion Crawforda, którego Krzyczącą czaszkę znaleźć można w klasycznej antologii Opowieści z dreszczykiem i którego T.S. Joshi wspomina jako pisarza obecnie pamiętanego jedynie z kilku (ale bardzo dobrych) opowiadań. Za okładkę odpowiada, jak często w ostatnim czasie, Krzysztof Wroński, obecnie jeden z najpopularniejszych i najbardziej cenionych grafików w polskim horrorze.
We wrześniu na rynku powinien ukazać się zbiór Vernona Lee, a Pokój na wieży Edwarda Federica Bensona w grudniu, choć w kolejce są także Niesamowitości May Sinclair i zbiór opowieści niesamowitych Henry’ego Jamesa, autora genialnego Dokręcania śruby i wielu powieści o wielkim znaczeniu dla literatury brytyjskiej i amerykańskiej. Do tłumaczenia trafił również zbiór innego klasyka literatury: Charlesa Dickensa, więc możliwe są pewne przetasowania w kolejności. Do tego, że obaj klasycy literatury pięknej mieli wielki talent do tworzenia niesamowitych historii przekonywać nikogo nie trzeba, ale z pewnością wielu ucieszy fakt, że będą mogli przekonać się o tym czytając takie opowiadania zebrane w spójny tom.
Na koniec informacje spoza serii Biblioteki Grozy, ale nadal od Crime & Thriller i nadal interesujące dla fanów literatury grozy. Ci, którzy interesują się poezją, z pewnością widzą, że Paweł Marszałek w swoim wydawnictwie posiada osobną serię poświęconą klasyce poezji, w której publikuje takich autorów jak Byron, Rimbaud, Norwid czy Yeats. Najnowszym zaś tomikiem jest wybór poezji Patricka Branwella Brontë, jednego z sześciorga rodzeństwa Brontë i brata między innymi Emilly i Charlotte. Całość przełożyła Dorota Tukaj, która odpowiada także za zapowiedziany na drugą połowę czerwca wybór poezji Howarda Phillipsa Lovecrafta. To druga z trzech prób przekładów poezji mistrza weird fiction na język polski, wydana przez zapowiadanym również na ten rok tomem z Vesper w przekładzie Mateusza Kopacza oraz kolekcjonerską edycją z Lashtal Press w przekładzie Krzysztofa Azarewicza sprzed kilku lat. Kto najlepiej poradził sobie z tym zadaniem będziecie mogli przekonać się więc już niedługo.