Porcelanowy konik
Mistrzyni szwedzkiego kryminału (jak głosi okładka) wypada wyjątkowo blado na tle dokonań swoich rodaków. To, co najmocniejsze w skandynawskich kryminałach, czyli ponury klimat, surowe realia przyrody oraz trzymająca w napięciu akcja, tutaj rozmywa się w jałowej intrydze oraz nieustannym göteborskim deszczu.