Papierowe pieniądze

Coś więcej niż makulatura

Znakiem firmowym Folleta jest precyzyjna budowa poszczególnych powieści, uwzględniając kolejność rozdziałów, typy narracji i tym podobne. Nie inaczej jest w przypadku „Papierowych pieniędzy”, tym razem jednak o wyjątkowości struktury decyduje czas trwania: całość rozgrywa się w przeciągu jednego dnia i ukazuje zależności pomiędzy kilkoma całkowicie odmiennymi, londyńskimi środowiskami.

Postacią otwierającą powieść jest Tim Fitzpeterson, wiceminister energetyki, mający wpaść wkrótce w niezłe tarapaty. Uwiedziona poprzedniego wieczoru kobieta okazuje się w rzeczywistości prostytutką, a spędzona razem noc pretekstem do szantażu. Miejscowy gangster, Tony Cox, wyciąga w ten sposób od polityka wiedzę o tym, który syndykat otrzyma koncesję na wydobycie ropy z bogatych w zasoby złóż na Morzu Północnym. Wieści te przekazuje bogatemu inwestorowi, Felisowi Laskiemu, otrzymując w zamian informacje potrzebne przestępcy do przeprowadzenia napadu na konwój, przewożący sporą ilość gotówki. Wszystkiemu temu przygląda się młody i ambitny reporter, Kevin Hart, starając się rozwikłać tę niecodzienną i skomplikowaną łamigłówkę.

Jak widać, liczba postaci jest zatrważająca, a całość sprawia wrażenie mocno zagmatwanej, tym bardziej, że prócz wymienionych wyżej głównych bohaterów, pojawia się masa pobocznych. Autor przeplata ze sobą wątki ekonomiczne, dziennikarskie i przestępcze, dodając do tego mnóstwo osobistych historii z życia poszczególnych postaci, dzięki czemu tekst nie jest jednostajny i dotyka rozmaitych kwestii, a fabuła upływa w przyjemnym tempie – mamy motyw trzymającego w napięciu napadu, zmagających się z zawodową etyką dziennikarzy i, chyba najciekawszy, obejmujący niezwykle skomplikowane niuanse z zakresu gospodarki.

Bohaterów jest wielu, przez co nie wszyscy są dopracowani tak, jakby można było sobie tego życzyć. Owszem, ogromna część lektury skupia się na prywatnych losach postaci, opisując ich małżeńskie i życiowe problemy, dążenia, aspiracje i poglądy, jednakże da się odczuć niedosyt spowodowany potraktowaniem poniektórych historii po macoszemu. Dużym plusem są zmiany narracji w zależności od bohatera, któremu poświecony jest dany rozdział – zabawne opisy i porównania powstałe w wyobraźni ludzi z przestępczego półświatka, niecodzienny sposób postrzegania otoczenia przez upośledzonego nastolatka czy chłodna i analityczna postawa ludzi biznesu. Autor stara się za każdym razem serwować coś innego, zwiększając autentyzm swych postaci. Efekt dopełnia prosty, acz płynny styl, pozbawiony zbyt długich opisów, mający za zadania przedstawić bieg wydarzeń w jak najbardziej treściwy sposób.

Follet ukazuje ciekawy kontrast pomiędzy ambitnymi, pełnymi chęci do życia ludźmi sukcesu a tymi starymi, mającymi problemy ze zdrowiem i nie poukładanym życiem biznesmenami. Można odnieść wrażenie, iż na przykładzie tych ostatnich stara się poruszyć kwestię tego, co tak naprawdę ma w życiu wartość i powinno sprawiać radość, ukazując jednocześnie przerost ambicji oraz szybki styl życia jako czynniki będące antagonizmami powyższych.

„Papierowe pieniądze” to interesujący i nietypowo skonstruowany, wielowątkowy thriller, ukazujący często korupcyjne związki kilku londyńskich środowisk i wynikający z nich poziom bezkarności poniektórych procederów. Mówi także o wyborach i ich wartościowaniu, dając do myślenia i oferując jednocześnie pokaźną porcję rozrywki.

Papierowe pieniądze

Tytuł: Papiero pieniądze

Autor: Ken Follett

Wydawca: Albatros

Data wydania: 30 września 2011

Format: 320 s.

Cena okładkowa: 31,10

Opis z okładki:

Tim Fitzpeterson, wiceminister energetyki, powinien lepiej dobierać sobie kochanki. Urocza rudowłosa nieznajoma jest bardzo piękna, ale niestety podstawiona. Komuś bardzo zależy na zdobyciu pewnych informacji, którymi dysponuje młody polityk – za wszelką cenę, także szantażu. Z garsoniery wiceministra tropy prowadzą do świata wielkich finansów i redakcji londyńskiej popołudniówki. Bogaty inwestor Felix Laski spotyka się na śniadaniu z wysokim rangą urzędnikiem Banku Anglii. Miejscowy gangster planuje skok na furgonetkę przewożącą banknoty przeznaczone do zniszczenia. Rzutki młody reporter „Evening Post” Kevin Hart stara powiązać ze sobą elementy kryminalnej łamigłówki, ale prawda może okazać się zbyt niebezpieczna, by ją ujawnić…

Przewiń na górę