Kochani, nazwisko Ambrose Bierce’a na pewno obiło Wam się chociaż raz o uszy. Klasyk opowieści niesamowitych i czarnego humoru, makabresek i opowiadań wojennych. Jeśli nie czytaliście, to wejdźcie na Allegro – na pewno znajdziecie niejeden tomik jego opowiadań za kilka złotych. I zaręczam, że będą to dobrze wydane pieniądze. Jednego jednak ze zbiorów, który znaleźć można na przykład na Biblionetce, raczej próżno po Internecie czy księgarniach. Mowa o Opowiastkach fantastycznych wydawnictwa Minatura. Dzięki nieocenionemu a dociekliwemu Mateuszowi Kopaczowi dowiedziałem się, że wydawnictwo to nadal istnieje, a książkę ową można zamówić mailowo przez adres podany na ich stronie: miniatura[MAŁPA]autograf.pl. Zamówiłem i jestem zauroczony. To rzeczywiście jest miniatura! Kilkadziesiąt stron krótkich opowiadań – z ilustracjami! – w twardej oprawie, nie wiem, jakim formacie – ale na oko wielkości dłoni. Śliczne wydanie, można sobie schować do kieszeni spodni i czytać w kolejce w supermarkecie. Koszt z przesyłką to 13zł, a wydawca potwierdza, że jeszcze są jakieś egzemplarze na składzie. Czy muszę namawiać Was do wykupienia nakładu do końca? Bierce był jednym z najwyżej cenionych przez Lovecrafta amerykańskich twórców. Jeszcze mało? Otóż ja polecam i niech to wystarczy.
W niedługim czasie postaram się szerzej opowiedzieć o treści Opowiastek fantastycznych, na razie cieszę się samą możliwością posiadania tego urokliwego wydawnictwa. Do czego i Was zachęcam – po raz chyba trzeci. I ostatni.