Nadjechał pociąg do śmierci

Dwa dni temu swoją premierę miała powieść „Pociąg do śmierci” Nory Roberts, ukrywającej się pod pseudonimem J. D. Robb. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka. Ma 392 strony i kosztuje 33 zł.

Porucznik Eve Dallas musi ustalić, dlaczego ci, którzy uprzyjemniali życie sławnym i bogatym, stali się ich ofiarami.

Kiedy podczas urlopu, spędzanego razem z mężem w Irlandii, Eve przypadkiem natknęła się na ofiarę zabójstwa, z całą ostrością dotarło do niej, że nigdzie nie jest bezpiecznie – ani w irlandzkim lesie, ani na ulicach wielkiego miasta, które uważa za swoje. Ale nic nie przygotowało jej na to, co odkryła, prowadząc śledztwo po powrocie do Nowego Jorku…
Kierowcę firmy wynajmującej wytworne limuzyny znaleziono martwego – zginął od strzału z kuszy. Samochód zarezerwował dyrektor wydziału zabezpieczeń w renomowanej firmie, którego danymi posłużył się zabójca. Kilka dni później oszałamiająco piękną i ekskluzywną damę do towarzystwa znaleziono z bagnetem w sercu na Coney Island. I znowu trop prowadzi do dyrektora naczelnego, którego dane ktoś sobie przywłaszczył.

Znając metodę postępowania, ale nie mogąc ustalić motywu, Eve zaczyna się obawiać, że ma do czynienia z najbardziej niebezpiecznym z przestępców – mordercą, któremu zabijanie sprawia przyjemność, a w dodatku takim, którego stać na to, co najlepsze w życiu… i w śmierci. Eve nie wie, gdzie i kiedy dojdzie do kolejnego zabójstwa. Śledztwo prowadzi ją do kręgu osób, których życie bardzo się różni od egzystencji zwykłych śmiertelników…

Nadjechał pociąg do śmierci
Przewiń na górę