Książka miesiąca: grudzień

Jeżeli będziesz miał kiedyś problemy z duchami, ghullami, wampirami, wilkołakami, czarnoksiężnikami albo jakimkolwiek innym paranormalnym cholerstwem, koniecznie wybierz się do Chicago. Tam w książce telefonicznej być może natrafisz na następującą pozycję:

 

Odnajdywanie zaginionych przedmiotów. Dochodzenia paranormalne.

Konsultacje. Porady. Umiarkowane ceny.

Nie oferuje się eliksirów miłosnych i wielkich bogactw.

Nie prowadzi się działalności rozrywkowej.

 

Zadzwoń pod wskazany numer. Kiedy telefon będzie szumiał, a połączenie będą przerywały zakłócenia, to znak, że dobrze trafiłeś. Magia nie współpracuje dobrze z technologią. A osoba, do której dzwonisz, ma w sobie dużo magii. W końcu jest jedynym oficjalnie praktykującym czarownikiem w całym mieście. Poznajcie Harry’ego Blackstone’a Copperfielda Dresdena.

Harry to już niezły kombatant. Pierwsza książka z jego udziałem ukazała się w Stanach Zjednoczonych w 2000 r. I był to debiut literacki początkującego pisarza Jima Butchera. Debiut na tyle udany, że do dzisiaj doczekał się czternastu kolejnych części. A saga cały czas nie jest zakończona.

Co ciekawe, Jim Butcher przyznaje, że Akta Dresdena stworzył niejako na złość podczas warsztatów literackich, na które uczęszczał. Początkowo chciał tworzyć wielkie, epickie fantasy, ale to szybko wybiła mu z głowy nauczycielka i mentorka. Podobno po prostu młodemu pisarzowi kompletnie nie wychodziło bawienie się w Tolkiena. Nauczycielka zmuszała go, żeby stworzył świat w oparciu o ten współczesny, korzystając z dobrodziejstw literatury gatunkowej.

Kiedy w końcu zmęczyłem się kłótniami zdecydowałem, że napiszę książkę tak, jakbym był mechanicznym dronem wypluwającym książki gatunkowe. Tylko po to, żeby jej udowodnić (nauczycielce), jak będzie to słabe. I tak napisałem pierwszą książkę z serii Akta Dresdena przyznał sam autor w 2004 r.

Akta Dresdena opowiadają o przygodach czarownika-detektywa. Książka jest przesiąknięta klimatem noir. Schemat jest chyba znany każdemu kto choć raz czytał lub oglądał jakąś opowieść o detektywie w kapeluszu i prochowcu. Oto Dresden siedzi w swoim małym biurze. Zgłasza się do niego piękna kobieta w opałach. On daje wciągnąć się w kabałę, z której ledwo uchodzi z życiem. Zawsze bez pieniędzy, zawsze pobity. Ale zawsze też urokliwy. Harry to bohater, którego po prostu ciężko nie lubić. Jest zabawny i ironiczny. Ma bardzo porywczy temperament i niezwykłą wręcz zdolność do znajdywania sobie nowych wrogów. Jest uparty i nieustępliwy, przy czym szarpią nim dylematy rodem z Gwiezdnych Wojen. Tak, Harry stara się nie wejść na ciemną stronę mocy, a bardzo często balansuje na jej granicy.

Butcher powoli i konsekwentnie kreuje swoją magiczną wizję świata. Jak już możecie się domyśleć, istnieje tam magia. Jednakże normalni ludzie po prostu wolą jej nie zauważać. Magia też ma bardzo nieprzyjemną właściwość – w okolicach osoby, która się nią posługuje niszczy się cały sprzęt elektryczny. Żarówki wybuchają, kamery się wyłączają, samochody często stają w miejscu.

Oczywiście nie tylko czarownicy mają dostęp do magii. W książkach Butchera znajdziecie cały elementarz różnych stworzeń i potworów, jawnie zapożyczony głównie ze świata Wampira: maskarady. Wampiry, wilkołaki, zjawy, wróżki (może bardziej rozumiane jako Elfy) to chleb powszedni dla jedynego oficjalnie praktykującego maga z Chicago.

Butcher trzyma się mocno literatury gatunkowej. Z upodobaniem doprawia swoje powieści szczyptą horroru. Nie brakuje więc tutaj opisów makabrycznych zwłok oraz równie makabrycznych potworów, które te zwłoki stworzyły. Całość przełamują lekkie wątki komediowe. Tutaj niezastąpiony jest Bob – duch intelektu zamieszkujący czaszkę w piwnicy mieszkania Harrego. Istota o potężnej wiedzy oraz zamiłowaniu do romansów i dzikich seksualnych orgii.

Wszystkie książki z cyklu napisane są lekko. Pierwszoosobowa narracja niesie nas przez akcję. Same książki to oczywiście ostra jazda i mocne hard crime drama. Ale z potworami. Harry leci na łeb na szyję od jednych tarapatów prosto w drugie. Po drodze rozwiązuje zagadkę kryminalną. Co jakiś czas daje pokaz swoich mocy, częściej daje pokaz wytrzymałości na spadające na niego razy. Bo Butcher cały czas kopie i gryzie go po tyłku. Ale im mocnej Harry upadnie, z tym większą siłą wstaje.

Magia w świecie Butchera ma potężną moc, ale jednak nie jest rozwiązaniem każdego problemu. Dresden ma swoje ograniczenia, dlatego z mocy korzysta dosyć oszczędnie i wspomaga się sprytnymi gadżetami. Takimi, jak chociażby pierścień, który kumuluje energię kinetyczną z ruchów ręki, aby wypościć ją w jednym, potężnym uderzeniu.

Harry niestety nigdy nie zdobył jakiejś wielkiej popularności w naszym kraju. W latach 2004 – 2005 opublikowano pierwszych pięć książek o jego przygodach. Potem cykl został urwany. Dlatego dzisiaj lepiej i łatwiej sięgnąć po angielską wersję, dostępną również w formie bardzo dobrze zrealizowanych audiobooków.

Cykl o Dresdenie to czysta, niekończąca się pulpa. Ale taka z ciekawym, przemyślanym światem, świetnym głównym bohaterem i ciekawymi postaciami. Idealna lektura na jesień i zimę kiedy noc zapada wcześnie, a wszelkie potwory wyłażą ze swoich pieczar. W końcu komu nie przydałby się ktoś kto uratowałby go przed wilkołakiem?

Książka miesiąca: grudzień
Przewiń na górę