Śliski. Część II
W recenzji pierwszego części „Śliskiego” pisałem, że Kornew w kolejnym tomie może zaliczyć przykre potknięcie o ogrom rozwijanych przez niego wątków. Niestety, moje obawy okazały się słuszne – cała misterna konstrukcja fabularna na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu stron runęła z takim impetem, że zostało z niej tylko przygnębiające i budzące niesmak gruzowisko.