Through a Glass Darkly

Bill Hussey zrezygnował z kariery prawniczej, aby studiować twórczość literacką na Sheffield Hallam University, gdzie uzyskał tytuł magistra. “Through a Glass, Darkly” to jego pierwsza powieść, zainspirowana opuszczonymi wioskami we wschodniej Anglii oraz horrorami. 

Inspektor Jack Trent, najbardziej skuteczny funkcjonariusz wydziału kryminalnego, zaczyna mieć koszmary. Był świadkiem zamordowania dziecka na leśnej łące z rąk czegoś, co trudno jest opisać słowami. To jednak coś więcej niż sny – są to wizje przyszłości, które Jack już od lat próbuje stłumić. W jego dzieciństwie wydarzyło się coś, co sprawiło, że nie może on dotknąć innej żywej osoby – zabił swą matkę, która teraz powróciła, aby go nawiedzać. 

Zanim uda mu się jednak rozszyfrować ten sen, Jack zostaje oddelegowany do sprawy o zaginięcie, a u jego boku staje sierżant Dawn Howard, na której mu zależy, ale z którą nie może się związać. Wkrótce odkrywają tajemnicze fakty związane ze zniknięciem Simona Malahyde’a – które ostatecznie doprowadzą ich do morderstw dzieci, szalonego księdza oraz przerażającego wątku, który wije się wokół Jamie, syna Dawn… oraz chłopca ze snu Jacka… 

Walcząc z czasem, Jack musi teraz spróbować uratować życie Jamie, lecz dręczą go wątpliwości: Czy będzie w stanie zmierzyć się z tajemniczym doktorem Mendicantem i starożytnym Darkness of Crow Haven? Czy będzie w stanie zmierzyć się ze złem, które w nim czyha? A co wywnioskuje z ostatecznego objawienia Doktora? 

Książka “Through a Glass, Darkly” przypomina lata 80 i dzieła Clive’a Barkera, Stephena Kinga, Roberta R. McCammona, Petera Strauba i Deana Koontza. Stanowi tradycyjne, acz mrożące krew w żyłach, połączenie powieści policyjnej, suspensu, dark fantasy i horroru z elementami nadprzyrodzonymi, oscylujące pomiędzy psychologią a makabrą. 

Moja miłość do horrorów zaczęła się w latach ’80, kiedy to dorastałem na stałej diecie takich filmów jak „Piątek Trzynastego”, „Koszmar z Ulicy Wiązów”, „Duch”, „Halloween”, „Creepshow”, „Hellraiser”, „Laleczka Chucky” itd., którą uzupełniały wczesne dzieła Deana Koontza, Clive’a Barkera, Roberta R. McCammona i Briana Lumleya. To zapewne wyjaśnia, dlaczego tak przyjemnie czytało mi się debiutancką powieść Billa Hussey’a. Jeśli chodzi bowiem o wydźwięk, styl i temat, „Through a Glass, Darkly” bardzo przypomina tamtą dekadę, a więc filmy i książki, które sprawiły, że zakochałem się w gatunku. 

Do najbardziej widocznych odniesień do tamtej ery należą zabójca o niesamowitych zdolnościach – Dr Elijah Mendicant (znany również jako Crowman), nawiedzone wioska i las (Crow Haven, Redgrave Forest) o mrocznej przeszłości; opętanie; oraz takie klasyczne sztuczki jak coś strasznego wychodzącego z telewizora, postać, której twarz nigdy nie pokazuje się na zdjęciach czy na filmach, koszmarne wizje zacierające granicę pomiędzy rzeczywistością a iluzją. Jest nawet piosenka towarzysząca Crowmanowi, w stylu Freddy’ego Kreugera: 

Chodzi po lasach, rozmawia z wronami,
Starzec z otworem zamiast nosa,
I otworami zamiast oczu: czarnymi niczym grzech,
Jedno ktoś mu wyrwał, drugie wydziobał ptak,
Czeka na dziecko, nieskazitelne i dobre
Któremu będzie szeptał i zabierze do domu w lesie.
Bój się drzew i traw
Kiedy poruszają się same.
Znaczy to że przechodzi Crowman.

Chociaż “Through a Glass, Darkly” idzie pewnymi udeptanymi ścieżkami, to jednak książka nie jest prostolinijnym horrorem. W powieści natkniemy się na kilka tajemnic, w tym zaskakującą końcówkę. Teologia, historia, mitologia są w świetny sposób połączone i dodają ciekawych smaczków do całej historii, jak np. koncepcja metempsychozy – transmigracji duszy – i transfiguracji. W całej tej mieszance jest też delikatna nuta fantasy, w tym międzywymiarowa biblioteka, w której pojawiają się stali bywalcy w rodzaju Kita Marlowe’a oraz nieznajomy z przepowiedni, Jack Trent, który dzieli swoje ciało z duchami, demonami i jeszcze czymś – co pozwala mu na oglądanie wizji przyszłości oraz grzechów, tragedii i ciemnych sekretów każdej osoby, której dotknie. Wracając do Jacka, zarówno on jak i Mendicant przedstawiają się świetnie jako bohater i złoczyńca, ten pierwszy z powodu swojej nawiedzonej przeszłości i przeklętych umiejętności, które go izolują; ten drugi dlatego, że jest emocjonalnym sadystą, którego zło nie tylko jest przerażające, lecz automatycznie stawia go wśród najlepiej pamiętanych czarnych charakterów gatunku… 

Najbardziej w „Through a Glass, Darkly” podobała mi się jednak głębia. Od Jacka Trenta, Ojca Ashera Brody’ego walczącego ze złem Crow Haven od 1976, obecnego pastora Ojca Christophera Garretta, matki Simona – Anne Malahyde, Geraldine Pryce, która uczyła Simona, oraz samego Mendicanta, aż do Crow Haven, Lasu Redgrave, transmigracji dusz, oraz Biblioteki Yeager, każda osoba, miejsce i rzecz mają w książce swoją historię, a poznawanie wszystkich tych opowieści to jedna z głównych przyjemności płynących z jej czytania. Częste retrospekcje sprawiają jednak, że główna narracja bywa trudna do czytania i traci część bezpośredniości z powodu tak wielu wątków pobocznych. 

Jeśli chodzi o język, „Through a Glass, Darkly” sprawia dość przyjemne wrażenie, szczególnie jak na pierwsze dzieło swego autora i jest bardzo solidną książką jeśli chodzi o narrację, postacie, odwzorowanie rzeczywistości, wyobraźnię i wątki. Gdybym miał się do czegoś przyczepić, to do tempa, które na moje oko mogłoby być trochę szybsze; brak jest też wyrazistej narracji – kwestie te jednak nie przeszkadzają jednak bardzo w czytaniu. 

„Through a Glass, Darkly” to powieść mroczna, pomysłowa, sprytnie napisana, przedstawiająca niezapomniane postacie, opowiadająca historię, która jest przerażająca, intensywna i niesamowicie tragiczna. Jednym zdaniem, to chyba najlepszy debiut w gatunku horroru w roku 2008. Oprócz tego, „Through a Glass, Darkly” na pewno jest jedną z najlepszych powieści z gatunku horroru, jakie czytałem w ciągu ostatnich kilku lat, a jeśli pojawiać się będą tak utalentowani pisarze jak Bill Hussey, to literatura grozy jest w bardzo dobrych rękach… 


tłumaczenie: Bartosz Kumanek

recenzja pochodzi z serwisu Fantasy Book Critic i została zamieszczona na Carpe Noctem za zgodą autora 

Through a Glass Darkly

Tytuł: Through a Glass Darkly

Autor: Bill Hussey

Wydawca: Bloody Books

Data wydania: 2008-07-10

Format: 448 s.

Cena okładkowa: 7,99 $

Przewiń na górę