“The Stone Child” to debiut Dana Poblockiego. 274-stronicowa książka jest podzielona na 18 rozdziałów plus epilog. Wszystko napisane jest w trzecioosobowej narracji z perspektywy Eddiego, głównego bohatera. Poblocki zdradza, że już w dzieciństwie opowiadał różne historie, ukazując w nich swoją bujną wyobraźnię, a „The Stone Child” jest prawdopodobnie pierwszą z wielu książek, jakie jeszcze napisze. Głównym bohaterem „The Stone Child” jest Eddie Fennicks, młody chłopak, który przeprowadza się do małego miasteczka Gatesweed. Jest zwyczajnym dzieciakiem, ale ma jedną słabość: nałogowo czyta książki Nathaniela Olmsteada, autora książek pełnych grozy i tajemnic. Niestety pisarz zaginął i nikt nie wie, gdzie mógłby się znajdować. Wtedy w Gatesweed zaczynają się dziać dziwne rzeczy, co prowadzi do spekulacji na temat „klątwy Olmsteada”.
Eddie sprowadza się do Gatesweed w wyniku pewnych decyzji podjętych przez jego rodziców. Chłopiec bardzo szybko odkrywa, że mieszka w tym samym miasteczku, w którym umiejscowiona jest fabuła większości książek Nathaniela Olmsteada. Znajduje też dom, w którym kiedyś mieszkał pisarz i który teraz jest w opłakanym stanie. Później jego matka daje mu książkę i Eddie odkrywa, że powieść została napisana przez jego ulubionego autora, ale nigdy jej nie opublikowano. Jakby tego było mało, język, jakiego użył Olmstead, jest swego rodzaju kodem, który bardzo irytuje Eddiego.
Chłopiec spotyka dwójkę innych dzieci, którzy razem z nim postanawiają odkryć tajemnicę zniknięcia pisarza i dowiedzieć się, czym dokładnie jest klątwa rzucona na mieszkańców miasteczka. Te starania prowadzą ich do domu Olmsteada oraz w miejsca opisane w jego książkach. Mają też do czynienia z pewnymi stworzeniami, które dziwnie przypominają te z kart powieści. I na koniec, jest jeszcze Dama, która zawsze wyprzedza kroki Eddiego i zdaje się wiedzieć, co się stało Nathanielowi Olmsteadowi.
Dan Poblocki stworzył zajmującą, ale raczej prostą powieść grozy dla młodszego czytelnika. Fabuła nie jest zbyt skomplikowana i większość czytelników będzie w stanie przewidzieć zakończenie. Jednak autorowi udało się stworzyć całkiem wciągającą książkę z małą niespodzianką na zakończenie historii.
Wydaje mi się, że znacznie bardziej ta książka podobałaby mi się, gdybym był młodszy. Teraz lektura była przyjemna tylko do pewnego stopnia, a płynące z niej zadowolenie hamowane było przez pewne rozwiązania charakterystyczne dla literatury młodzieżowej. Autor rzeczywiście ma bujną wyobraźnię, udało mu się stworzyć kilka naprawdę strasznych scen i postaci. Podobał mi się również efekt powieści szkatułkowej, który powstał dzięki fragmentom ulubionych książek czytanych przez Eddiego i jego przyjaciół. „The Stone Child” to bardzo dobry debiut i czekam na kolejne powieści Dana Poblockiego. I jeśli napisze on horror dla dorosłych, będę pierwszym, który stanie w kolejce w księgarni.
—
tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
recenzja pochodzi z serwisu Fantasy Book Critic i została zamieszczona na Carpe Noctem za zgodą autora