Na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych Warszawę nawiedza niejaki Kunar Thava, przywódca gnostycko-okultystycznego związku Braci i Sióstr Odrodzonych, które szybko zdobywa popularność wśród szukających sensacji kobiet z wyższych sfer. Niewiele później prasa rozpisuje się o tajemniczych samobójstwach kilku dziewcząt podejrzewanych o kontakty z sektą.
Jan Grodecki jest zaniepokojony zachowaniem swojej narzeczonej, Mury. Stała się ona oziębła i przestaje mieć dla niego czas, przyjmując jednak nieznane mu, podejrzanie wyglądające postacie. Podczas jednej z wizyt u przyszłej żony, przypadkiem natrafia na list z symbolem odwróconego czarnego trójkąta. Wszystkie te okoliczności sprawiają, że Grodecki podejmuje się prywatnego śledztwa, które z salonu jego ukochanej prowadzi prosto w paszczę sekty. Wraz ze swoim przyjacielem Różycem, znawcą okultyzmu, rzuca wyzwanie Kunar Thavie i jego wyznawcom.
Na kanwie sensacyjno-kryminalnego wątku, Wotowski stworzył wciągającą historię, którą oparł na rzekomo prawdziwych wydarzeniach. Można by doszukiwać się znaczących podobieństw między antagonistą Kunar Thavą a rzeczywiście istniejącym Czesławem Czyńskim, znanym jako Punar Bhawa, który w latach dwudziestych XX wieku przebywał w Warszawie, i któremu przypisuje się związek z licznymi skandalami – opisywał je między innymi Semczuk w „Magicznym dwudziestoleciu”, zaś znakomitą obronę maga przeczytać można w artykule Mit polskiego satanizmu. Czesław Czyński – proces którego nie było, „Hermaion” nr 1/2012, s. 186-206 Zbigniewa Łagosza. Jaka by nie była jego faktyczna historia, Punar Bhawa był jedną z najwybitniejszych postaci w historii polskiej ezoteryki, budzącą zwłaszcza za swojego życia wiele emocji i plotek, które Wotowski przekuł w powieściową fabułę.
Zmarły w 1939 roku detektyw, znawca okultyzmu i twórca wielu powieści kryminalnych z warszawskiego światka, w swoim obszernym, choć zapomnianym dorobku ma tak romanse, kryminały, jak i powieści okultystyczne. Trudno powiedzieć, by była to literatura z najwyższej półki, raczej beletrystyka rozrywkowa, która w swoim czasie może nie prześcigała niesamowitością reymontowskiego „Wampira” czy opowiadań Stefana Grabińskiego, ale całkiem przyzwoicie się zestarzała, zwłaszcza że pisana jest lekkim językiem, w którym nie ma co szukać eksperymentów. Co prawda autor nie szczędzi w „Sekcie diabła” długich pasaży historyczno-naukowych, dotyczących gnostyków, kultu Bafometa czy ciał astralnych, jednak wszystko w jego powieści jest podporządkowane wątkowi sensacyjnemu i raczej pozwala zbudować napięcie, niż zmienia się w edukacyjne perory. Brakuje w nich zresztą jakiegokolwiek duchowego pogłębienia, przez które powieść wznosiłaby się do rangi literatury inicjacyjnej czy mistycznej – co z całą pewnością było ze strony autora celowe i trudno uznać za mankament, jeśli podchodzi się do lektury z odpowiednim nastawieniem. Oparte na magii i okultyzmie wątki nadnaturalne są wyraziste i dobrze zbudowane. Gdy Punar Bhawa pojawia się w postaci astralnej w mieszkaniu Łagosza (będącego skądinąd literackim alter-ego autora), budzić może to nawet w naszych czasach uczucie faktycznej grozy. Wywoływanie demonów w satanistycznym rytuale, które jest tego odległą konsekwencją, momentami wydaje się już nieco groteskowe, ale w sposób, który wcale nie odejmuje scenie uroku, przypominając nieco krążące w legendach relacje z sabatów.
Dzieła Wotowskiego od kilku lat wznawiane są przez wydawnictwo CM we współpracy ze Storyboxem (odpowiedzialnym za audiobooki) w serii „Kryminały przedwojennej Warszawy”, na którą z pewnością powinno się zwrócić uwagę, zwłaszcza że podobne perełki do opisywanej powieści zupełnie się nie mieszczą w ramy literatury kryminalnej. Fani przedwojennych klasyków literatury grozy z całą pewnością mogą w „Sekcie diabła” znaleźć sporo dobrej rozrywki i szkoda, że w środowisku miłośników horroru jej premiera przeszła zupełnie bez echa. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że w archiwach bibliotecznych jest niemało wartej odświeżenia polskiej literatury niesamowitej, także tej, która teraz uchodziłaby za solidne dzieło popkultury.