Nawiedzony

„Nawiedzony” Shirley Jackson stał się inspiracją dla wszystkich późniejszych opowieści o nawiedzonych domach, czy to w przypadku filmów, czy książek. Powstaje więc pytanie: czy ta kultowa pozycja, pomimo upływu czasu, dalej broni się wśród masy książek i filmów o podobnej tematyce, powstałych przez pięćdziesiąt lat?

Nie tylko się broni, ale czyni to w pięknym stylu.

Grupa ludzi ochoczo nastawionych na wyławianie wszelkiego rodzaju anomalii ze świata zjawisk paranormalnych przyjeżdża do owianego złą sławą Domu na Wzgórzu nieopodal Hillsdale. Są wśród nich: doktor – sprawca całego zamieszania, Luke – spadkobierca posiadłości oraz dwie kobiety – Eleonor i Theodora. Podczas pobytu owej grupy w Domu na Wzgórzu zaczynają dziać się dziwne i niepokojące rzeczy, które w efekcie doprowadzają do nieoczekiwanego finału.

Jakkolwiek banalnie może brzmieć opis fabuły, ona sama na pewno banalna nie jest. Spośród wielu elementów składających się na efekt końcowy powieści, dwie rzeczy można uznać za filary sukcesu: bohaterowie i klimat.

Stare, potężne domostwo na skraju niewielkiego miasteczka, które architektonicznie stanowi niezwykły okaz pomysłowości projektanta (co zauważają bohaterowie, w dziwny sposób nie mogący trafić z pokoju do pokoju). Liczne wieżyczki i gargulce na fasadzie ponurego budynku, wśród drzew z upiornie powykręcanymi gałęziami, co chwila uderzającymi o okna domu. Taki klimat w powieściach grozy to pułapka, w którą wpada bardzo wielu autorów tworzących klimatyczne opowieści, które zamiast straszyć, przynoszą dokładnie odwrotny efekt. Klimat „Nawiedzonego” tworzy sam dom, który raz wydaję się być zwykłym budynkiem, a raz dziwnym, zmieniającym się żywym organizmem, powodując w ten sposób wzrastający niepokój, co jest niewątpliwym sukcesem autorki. Jackson nie straszy na siłę, nie atakuje czytelnika nad wyraz wydumanymi opisami. Z początku dom wydaję się być idealnym miejscem na wyrafinowany odpoczynek za miastem, jednak z czasem atmosfera gęstnieje i staje się coraz bardziej niepokojąca.

Drugim aspektem, który sprawia, że książka broni się świetnie jak na pięćdziesięciolatkę, są postacie występujące na kartach powieści. Każda z osób pojawiających się w książce jest fantastycznie skonstruowana. Bohaterowie z krwi i kości, których wraz z przerzucanymi stronami zaczynamy rozumieć, lubić lub współczuć. Postać Eleanore, która tracąc matkę staję się lekko zgorzkniałą naiwną kobietą, często przypominającą płaczliwą młodą pannę; rozważny i uległy wobec własnej żony doktor, czy nijaki (celowo nakreślony w ten sposób) Luke, będący nieraz tematem spornym Eleanore i Theodory. Smaku powieści dodają również postacie drugoplanowe, jak pani Montague, irytujący Arthur czy ponura pani Dudley.

Warto jeszcze wspomnieć o innym aspektach dzieła Shirley Jackson. Czytając książkę można odnieść wrażenie stylistycznego obcowania z powieściami dotyczącymi doby wiktoriańskiej i herbatek wytwornych brytyjskich dam w ogrodach swych posiadłości. Z drugiej zaś strony właśnie za pomocą takiego zabiegu, Jackson potrafi wywołać autentyczne ciarki na plecach i złapać nieraz za gardło czytającego. Styl i język jest delikatny, subtelny, co na pewno pomaga w tworzeniu atmosfery powieści, ale przy tym nie archaiczny.

Ktoś mógłby zapytać: gdzie tu horror?

Tutaj natrafiamy na esencję całej powieści. Wraz z rozwojem wydarzeń w Domu na Wzgórzu obraz powieści zmienia się; z opisaną z dużym humorem (którego z resztą nie brakuje w całej książce) powiastkę idylliczną, w naprawdę przejmującą historię, w której wszelkie atrybuty literackiej grozy Shirley Jackson wykorzystuje bez litości, pozostawiwszy czytelnika z niejednoznacznym i niepokojącym zakończeniem zapewniającym ogromną satysfakcję z lektury.

Polecam „Nawiedzonego” wszystkim tym, którzy są lekko znużeni dzisiejszą literaturą grozy i nie tylko. Jak pokazuje dobitnie przykład tej powieści, warto czasem zajrzeć do klasyków, żeby wiedzieć czego się bać.

Nawiedzony

Tytuł: Nawiedzony

Autor: Shirley Jackson

Wydawca: Zysk i S-ka

Data wydania: styczeń 2000

Format: 232

Cena okładkowa: ??

Opis z okładki:

Do starego i zapuszczonego, a także owianego złą sławą dworu przybywają cztery osoby: doktor Montague, znawca okultyzmu; Theodora, jego śliczna asystentka; Eleanor, dziewczyna dobrze zaznajomiona ze zjawiskami psychokinetycznymi; Luke, przyszły spadkobierca Domu na Wzgórzu. Z początku wydaje się, że będą mieć do czynienia jedynie z niewytłumaczalnymi odgłosami i zamykającymi się samoistnie drzwiami. Okazuje się jednak, że Dom na Wzgórzu cały czas gromadzi siły, by wybrać spośród śmiałków swoją ofiarę. "Powieść mrozi krew w żyłach. Shirley Jackson jest mistrzynią opowieści o duchach". "The New York Times Book Review"

Przewiń na górę