Las Zębów i Rąk

Zacznijmy od spraw najważniejszych: chociaż główną bohaterką „Lasu Zębów i Rąk” jest młoda dziewczyna Mary, powieść nie należy do tak teraz popularnego gatunku paranormal romance. Przede wszystkim za nic w świecie nie chciałaby się bratać z występującymi w książce przedstawicielami świata nadnaturalnego, bo choć nie jest to wprost powiedziane, szybko można się domyślić, że są to zombie. Po drugie, wątek romantyczny wcale nie gra pierwszych skrzypiec, a bohaterów bardziej zajmują kwestie przeżycia.

W zasadzie to, w czym powieści najbliżej do gatunku paranormal romance to narracja, którą prowadzi główna bohaterka. Kompletnie jej to nie wychodzi, dodam. Carrie Ryan strzeliła sobie samobója, decydując się nie tylko na pierwszoosobową narrację, która rzadko bywa naprawdę korzystna, ale także na użycie czasu teraźniejszego. Summa summarum czytelnik otrzymuje całkiem ciekawą i wciągającą historię, która niestety opowiedziana jest w sposób dziwny, męczący i w żaden sposób atrakcyjny.

A szkoda, bo w kwestiach fabularnych „Las Zębów i Rąk” jest bardzo udaną powieścią. Przede wszystkim Ryan świetnie połączyła postapokalipsę z tematami religijnymi i klimatem „Osady”. Mamy do czynienia z mocno ograniczoną liczbowo społecznością, która została zamknięta w wiosce ze wszystkich stron otoczonej metalową siatką, oddzielającą mieszkańców od Lasu Zębów i Rąk, gdzie czyhają krwiożercze zombie. Autorka nie odkrywa przed nami pełnej historii, a przynajmniej nie od razu – czytelnik musi sam poukładać sobie skrzętnie dawkowane informacje na temat tzw. Powrotu.

Mary poznajemy, gdy jej przyjaciel, Harry, prosi ją, by towarzyszyła mu na Święcie Plonów. Oznacza to, że zamierza się w przyszłości starać o jej rękę: życie w osadzie jest mocno zrytualizowane. Ojciec Mary był nieostrożny i został zarażony – stał się Nieuświęconym i zamieszkał w Lesie. Wkrótce matka dziewczyny do niego dołącza: z tęsknoty za mężem zbyt zbliża się do ogrodzenia i również zostaje ugryziona. Mary nie zgadza się na jej zabicie i postanawia poczekać, aż ta przemieni się w Nieuświęconą. Po tych wydarzeniach dziewczyna decyduje się zostać jedną z Sióstr – członkinią czegoś na kształt religijnej sekty, która decyduje o wszystkich sprawach osady. Wkrótce okazuje się, że mają one swoje tajemnice, a Mary zaczyna wierzyć w to, że wcale nie są ostatnimi żyjącymi ludźmi.

Dalsza fabuła „Lasu Zębów i Rąk” jest pełna scen grozy: począwszy od tworzących ciekawy klimat mrocznych komnat w siedzibie Siostrzeństwa, po krwawe sceny z hordami Nieuświęconych w roli głównej. To one czynią z tej młodzieżówki powieść naprawdę wyjątkową – Ryan napisała ciężką, smutną i straszną książkę, która młodemu czytelnikowi dostarczy mnóstwa wrażeń spod znaku klasycznego zombie-horroru. Nie ma tu żadnych elementów humorystycznych, bohaterowie są zmuszeni do dramatycznych wyborów, a autorka nie szczędzi czytelnikowi obrazów pełnych prawdziwego bólu, nie tylko fizycznego.

„Las Zębów i Rąk” mimo zniechęcającego tytułu i kompletnie nietrafionej narracji jest pozycją, jakich na naszym rynku ze świecą szukać, bo łączy w sobie tematykę młodzieżową z naprawdę mrocznym klimatem. To książka miejscami trudna i przygnębiająca, tak jak prawdziwa postapokalipsa. Zdecydowanie nie dla fanów „Zmierzchu”.

Las Zębów i Rąk

Tytuł: Las Zębów i Rąk

Autor: Carrie Ryan

Wydawca: Papierowy Księżyc

Data wydania: 2011-04-20

Cena okładkowa: 33,90

Opis z okładki:

W świecie Mary istnieją proste prawdy.
 
Siostrzeństwo zawsze wie najlepiej.
 
Strażnicy chronią i służą.
 
Nieuświęceni nigdy nie ustąpią.
 
Trzeba też pamiętać o siatce otaczającej wioskę. O ogrodzeniu, które chroni osadę przed Lasem Zębów i Rąk.
 
Ale prawda staje się złudna, bowiem Mary odkrywa coś, o czym nigdy nie powinna się dowiedzieć. Sekrety Siostrzeństwa. Tajemnice Strażników.
 
Gdy ogrodzenie zostaje sforsowane, a świat pogrąża się w chaosie, Mary zdobywa wiedzę o Nieuświęconych.
 
Teraz musi wybrać pomiędzy mieszkańcami wioski a własną przyszłością, między tym, którego kocha, a tym, który kocha ją. Musi też stawić czoła koszmarom Lasu Zębów i Rąk.
 
Czy może istnieć życie w świecie otoczonym przez śmierć?

Przewiń na górę