Krew, którą nasiąkła

Wydanie w Polsce powieści Asy Larsson „Krew, którą nasiąkła” jest zapewne pokłosiem ogromnej popularności, jaką zdobył sobie w naszym kraju szwedzki kryminał. Tym razem moda na niego przyniosła nam książkę, która może nieco rozczarować fanów powieści sensacyjnych, jednak stanowi źródło ciekawych obserwacji na temat społeczeństwa szwedzkiego. Obserwacji, które w zaskakujący sposób okazują się trafne również na polskim gruncie.
Jak wspominałem, „Krew, którą nasiąkła” może sprawić zawód, jeśli ktoś będzie po niej oczekiwał rozbudowanej i zawiłej intrygi kryminalnej, w powieści Larsson zbrodnia i śledztwo stanowi bowiem tylko punkt wyjścia do rozważań natury społeczno-obyczajowej. Akcja osadzona jest na dalekiej północy Półwyspu Skandynawskiego, na szwedzkiej prowincji, i zaczyna się od odnalezienia w miejscowym kościele zwłok brutalnie zamordowanej pastor. Kobieta ta swoimi odważnymi i nietuzinkowymi działaniami wzbudzała w mieszkańcach i kościelnych hierarchach skrajne emocje – od aprobaty i uwielbienia aż po otwartą wrogość. Śledztwo w sprawie tej zbrodni jest jednak dla Larsson jedynie pretekstem do wnikliwego ukazania społeczeństwa zamieszkującego szwedzką prowincję oraz relacji wewnątrz Kościoła Szwecji. Tak więc warstwa społeczno-obyczajowa występuje w tej powieści na równi z sensacyjną, a nawet ją przesłania.
Tak skonstruowana powieść okazuje się interesująca, szczególnie ze względu na ciekawe obserwacje na temat stosunków społecznych w rejonach Szwecji, położonych z dala od wielkich miast i przez to zdystansowanych do nowoczesnej mentalności. Złudna sielankowość tych terenów i jego mieszkańców okazuje się tylko pozorem, za którym skrywa się splątana sieć wzajemnej niechęci i nienawiści, zadawnionych emocji i skrywanych tajemnic. Larsson ciekawie gra tutaj motywem wsi, która rzekomo ma stanowić cudowną odtrutkę dla ludzi skażonych życiem w wielkim mieście – jej główna bohaterka to prawniczka, która właśnie na prowincji szuka spokoju i próbuje wyleczyć się z zadawnionej traumy. To przecież popularny element najrozmaitszych kasowych filmów i książek. Jednak Larsson pokazuje, że prawdziwej prowincji daleko do bycia Arkadią i lekiem na wielkomiejskie zło, a próba leczenia tam traumy może ją tylko powiększyć.
Podobne obserwacje czyni autorka na temat szwedzkiego Kościoła – fasadowo liberalnego i dbającego o wiernych – który okazuje się być skupiony głównie na doraźnych interesach, układach interesów i spajaniu niezdrowych relacji społecznych w imię tradycji. Kościelne instytucje okazują się tylko polem malwersacji, które hierarchowie próbują skrzętnie zatuszować. Życie prywatne i rodzinne pastorów, którzy przecież występują w tych dziedzinach jako autorytety, okazuje się wypaczone i dalekie od normalności. To tylko dwie z wielu sfer, które w szwedzkim Kościele krytykuje autorka.
Tak więc obraz społeczeństwa, jaki odmalowała Larsson w swojej powieści, może zaskoczyć polskiego czytelnika z dwóch powodów. Po pierwsze, to wizerunek zupełnie inny od tego liberalnego i nowoczesnego, z jakim na co dzień kojarzy nam się Szwecja. Zwykle mamy bowiem dostęp do obrazu Szwecji wielkomiejskiej, która zresztą również okazuje się w „Krwi, którą nasiąkła” daleką od ideału, bo skupioną tylko i wyłącznie na awansach i zawodowych sukcesach. Po drugie, zaskakująco wiele obserwacji można by bez problemu odnieść i do polskich realiów. Najwyraźniej nie ważne, czy prowincja jest polska czy szwedzka, a Kościół katolicki czy protestancki – pewne rzeczy okazują się w naszych czasach uniwersalne. To, jak wiele elementów obrazu społeczeństwa z „Krwi, którą nasiąkła”, możemy dopasować na rodzimej rzeczywistości, sprawia, że zyskuje ona zupełnie nowe konteksty. I to jest zdecydowanie najmocniejszym punktem tej powieści.
Larsson wykorzystała poetykę kryminału do stworzenia powieści społeczno-obyczajowej, bardzo zaangażowanej i krytycznej. To, co w niej najbardziej interesujące, w zasadzie niewiele ma wspólnego z warstwą sensacyjną i należy zdawać sobie z tego sprawę, sięgając po „Krew, którą nasiąkła”. Jeżeli jesteśmy w stanie to zaakceptować, możemy zapoznać się z ciekawą diagnozą tej warstwy szwedzkiego społeczeństwa, o której niewiele wiemy.

Krew, którą nasiąkła

Tytuł: Krew, którą nasiąkła

Autor: Åsa Larsson

Wydawca: Wydawnictwo Literackie

Data wydania: 2011-01-12

Cena okładkowa: 34,90 zł

Opis z okładki:

Północna Szwecja za kręgiem polarnym. W małej wiosce Jukkasjärvi zostaje brutalnie zamordowana pastor parafii, Mildred Nilsson. Kobieta była jedną z najbardziej lubianych, a zarazem kontrowersyjnych osób w okolicy. Każdy może być jej zabójcą…
Niedługo potem do Kiruny przyjeżdża Rebeka Martinsson – utalentowana młoda prawniczka, której kariera została przerwana w dramatycznych okolicznościach, gdy półtora roku wcześniej w obronie własnej zabiła troje ludzi. Nic nie wie o morderstwie w pobliskiej Jukkasjärvi. Rebeka nie przypuszcza, że znów wpadnie w tarapaty.
Powieść „Krew, która nasiąkła” nagrodzono w 2004 tytułem Najlepszej Szwedzkiej Powieści Kryminalnej. Na jej podstawie powstaje film z Izabellą Scorupco w roli głównej.

Przewiń na górę