Chińczyk

Henning Mankell zasłynął przede wszystkim jako autor cyklu o Kurcie Wallanderze, niezłomnym śledczym ze Szwecji. Postać ta pojawiła się jak dotąd w dziewięciu powieściach, stała się też bohaterem kilku seriali telewizyjnych. Mankell nie musi nikomu udowadniać, że jest jednym z najwybitniejszych obecnie twórców kryminałów i thrillerów, swoją najnowszą książką pokazuje jednak, że jego ambicje sięgają znacznie wyżej.

Początek utworu może wprawdzie sugerować, że będziemy mieli do czynienia z kolejnym dochodzeniem śledczego z Ystad, oto bowiem jesteśmy świadkami przerażającej zbrodni, kiedy to w niewielkiej wiosce na północy Szwecji zostaje brutalnie zamordowana większość mieszkańców. Ofiary były ze sobą spokrewnione, zabójca zaś starał się, by każda z nich wiedziała, dlaczego umiera, w związku z czym nie szczędził im cierpienia – tortury ominęły tylko kilkuletnie dziecko. Jedyni ocalali to pochodzące z innego rejonu Szwecji małżeństwo. Teoretycznie zaczyna się niczym kolejna powieść o Kurcie Wallanderze, w oczy rzuca się jednak większa brutalność, tym samym oczekiwania wobec nowego bohatera są dużo większe. Zaskakuje więc postać sędziny Brigitty Roselin, która ma osobiste powody, by rozwikłać zagadkę, w której niemałą rolę odegra tytułowy Chińczyk.

Powieść Mankella szokuje od samego początku, a im dalej, tym więcej zaskakujących rozwiązań ukazuje się naszym oczom. Przede wszystkim chylę czoła przed rozmachem fabularnym – pomysłów i wątków, które autor porusza, starczyłoby bowiem na kilka innych utworów. Naprawdę dawno nie miałem do czynienia z książką, która tak chętnie i rozmyślnie korzystałaby z przywileju wielowątkowości. Każda opowieść teoretycznie porusza inną problematykę, a ich bohaterami są zupełnie inne postacie. Niemniej jednak jedyne, czego można być pewnym w przypadku tego utworu, to fakt, że wszystkie historie znajdą wreszcie wspólny mianownik. Nie będzie również zaskoczeniem, że mając do czynienia z tym autorem, finał jest niespodziewany, ale zarazem bardzo logiczny i skłaniający do myślenia.

Tematów do rozważań tutaj nie brak, Mankell snuje bowiem opowieść w rozległych ramach czasowych. Cofa się ponad sto lat wstecz, by przedstawić losy Sana, mężczyzny, który ucieka z Chin by w Stanach Zjednoczonych rozpocząć nowe życie. Wypowiada się na temat współczesnej kondycji Chin; pozwala nam zgłębić historyczne fakty dotyczące kolonii w Afryce mocarstwa chińskiego; wreszcie prezentuje obraz lewicującej młodzieży szwedzkiej w latach 60-tych i 70-tych. Jego spostrzeżenia bywają wstrząsające, co ważne, podane w sposób subtelny i nie narzucający czytelnikowi konkretnego światopoglądu.

Mankell świetnie połączył historyczne tło ze znajomością antropologii, socjologii i klasycznym, choć brutalnym kryminałem. Udowodnił tym samym, że stać go na dużo więcej, niż pozwala mu na to konwencja komisarza Wallandera. I choć dalej będę wypatrywał przygód śledczego z Ystad, po cichu liczę, że autor zechce pokusić się o literaturę bliższą „Chińczykowi”, który z miejsca wchodzi na moją prywatną listę najlepszych książek tego roku.

Chińczyk

Tytuł: Chińczyk

Autor: Henning Mankell

Wydawca: W.A.B.

Data wydania: listopad 2009

Format: 602 s.

Cena okładkowa: 49,90

Opis z okładki:

Henning Mankell w swoich powieściach kryminalnych nie ogranicza się do anatomii zbrodni; zabiera również głos w dyskusjach na poważne tematy polityczne i społeczne. Taka też jest jego najnowsza, bardzo głośna książka – „Chińczyk”. W 2006 roku w szwedzkiej wiosce zostało brutalnie zamordowanych osiemnaście osób, sami starzy ludzie i jeden mały chłopiec. Zarżnięto też wszystkie zwierzęta gospodarskie, psy, koty, a ilkunastu wydawców. nawet papugę. Sędzia Brigitta Roslin, spokrewniona z dwiema ofiarami, prowadząc prywatne śledztwo, przypadkowo wpada na trop Chińczyka, który może być odpowiedzialny za masakrę. Ten ślad prowadzi ją do Chin. Tam Roślin poznaje rodzeństwo, które symbolizuje wewnętrzne rozdarcie tego kraju: komunistkę Hong Qui, która pomaga jej w śledztwie, i jej brata Ya Ru, reprezentującego frakcję „kapitalistyczną”, dążącą do stworzenia z Chin światowego mocarstwa. Bohaterka trafia również do Afryki, gdzie kwitnie handel chińskimi niewolnikami. Afrykańskie sawanny skrywają wiele ofiar bezlitosnych mordów…

Przewiń na górę