Pierwsza pozycja Bbiblioteczki Grozy OkoLicy Strachu , serii Odmienne stany grozy
Kamienica panny Kluk przynosi porcję wspaniałego, ligottiańskiego weird fiction/post-horroru, w którym równie ważne jak same upiorne historie, jest całościowe podejście do literatury jako narzędzia pozwalającego dokonać zarówno uniwersalnych diagnoz rzeczywistości, jak i autorskiej ekspresji. Na tym wszak polega dobre pisarstwo, by farbami z palety osobistych przeżyć i przemyśleń namalować spójny obraz świata. By z doświadczenia jednostkowego wyprowadzić refleksję ogólną.
Takie zbiory opowiadań nie trafiają się często. Powodów, dla których ta niepozorna książeczka, którą trzymacie w rękach, stanowi fenomen, jest co najmniej kilka i postaram się wam, w miarę moich skromnych kompetencji, o nich opowiedzieć. Czynię to świadomy powagi chwili: być może za kilka lat to właśnie ta autorska antologia będzie punktem odniesienia dla młodych twórców i jednym z kamieni milowych w historii polskiej literatury grozy. A już z pewnością zwiastuje pojawienie się nowego, bardzo mocnego zawodnika, który ma wszelkie predyspozycje do tego, by już niebawem grać w swojej własnej lidze, jakościowo osiągalnej dla nielicznych.
Wojciech Gunia
- Wstęp
- Kamienica panny Kluk
- Dzwonią do mnie zawsze po północy. Telefon pierwszy.
- Pokrewieństwo z pustką
- O koszmarnym magazynie w świetle ostatnich wydarzeń
- Dzwonią do mnie zawsze po północy. Telefon drugi.
- Nawiedzenia zmarłych
- Nasz ojciec zbawca
- Przypadkowa triangulacja doktora Pałysa
- Dzwonią do mnie zawsze po północy. Telefon trzeci.
- Wzgórze
- Zbierali się w piwnicy tego budynku wieczorami
format A5
Okładka twarda, lakierowana
zakładka – wstążka
książka szyta
128 stron