Albo mam przekłamane wspomnienia – jednak minęło sporo czasu, kiedy ostatnio czytałam coś, co wyszło spod pióra Joy Fielding, i mogę być zwyczajnie nieobiektywna – albo poziom jej pióra znacząco spadł. Sięgając po książki Joy nigdy nie spodziewałam się trafić na coś przesadnie wybitnego (i w sumie o to chodziło), ale miałam jako taką pewność, […]
Pospolity wilk stepowy. Uwielbia stare horrory, prozę podróżniczą i reportaże. Poza tym wszystko to, co symboliczne, głębokie lub przerażające.