Miecz i kwiaty, t. 1

Krucjaty do Ziemi Świętej to jeden z najbardziej fascynujących okresów w historii wojen. Pod pretekstem przejęcia kontroli nad miejscem narodzin Chrystusa, Europejczycy, niezależnie od narodowości i miejsca w społecznej hierarchii, ruszyli z krucjatą aby zdobyć sławę, bogactwo i wpływy w nowym, pełnym perspektyw świecie. Chęć krzewienia chrześcijańskiej wiary i walki z arabskimi poganami były jedynie fasadą, za którą kryły się potajemnie przeprowadzane podejrzane interesy a także bezwzględna walka o wpływy i władzę. W tym niezwykle barwnym i nietuzinkowym świecie swojego miejsca szuka Gaston de Baideaux, młody szlachcic szukający pokuty za grzechy, których dopuścił się jeszcze w ojczystej Francji.

W towarzystwie księdza Adalberta oraz wiernego sługi Bernarda przybywa do Outremer i bardzo szybko uświadamia sobie, że zadanie które przed sobie postawił nie będzie tak łatwe jak to sobie wyobrażał. Gaston nie znając języka ani obyczajów panujących w Ziemi Świętej niechybnie by zginął, gdyby nie szczęśliwe dla niego zrządzenie losu. Otóż na swojej drodze spotyka Vittoria Scozzi, młodego Italczyka, który o wiele lepiej orientuje się w aktualnej sytuacji w Outremer. Cała czwórka wyrusza razem aby wziąć udział w krucjacie przeciwko poganom, choć każdy członek drużyny kieruje się innymi motywami. Bohaterowie nie spodziewają się że nad ich głowami zawisną czarne chmury. Gastonem zaczyna się interesować słynny zakon Templariuszy, którego motywy owiane są mroczną tajemnicą. Na młodego rycerza zwraca również uwagę piękna intrygantka Vivianne DeGrenier, planująca wykorzystać go do swoich własnych celów. W dodatku sam Gaston zostaje nawiedzony przez istotę, którą on sam uważa za diabła.

Marcin Mortka to bardzo zdolny pisarz, który na polskim rynku zasłynął kilkoma powieściami i opowiadaniami. Niemniej „Miecz i Kwiaty” uważam za największe dokonanie w dotychczasowym dorobku tego autora. Na moją ocenę składa się kilka czynników. Po pierwsze: Mortka niezwykle realistycznie oddaje realia średniowiecznych krucjat. Wszelkie wydarzenia, czy to prawdziwe, czy też fikcyjne, tworzą spójną, niezwykle barwną historię. Autor skrupulatnie nakreśla ówczesną wizję świata, rządzące nim prawa i obyczaje a także sposób jego postrzegania przez bohaterów powieści.
    Po drugie: Mortka zadbał o to aby powieść w wielu momentach zgadzała się z faktami historycznymi. Żmudna praca jaką musiał wykonać zasługuje na najwyższą ocenę. Gdyby nie tytaniczny wysiłek autora, powieść byłaby o wiele mniej atrakcyjna.

Ostatecznie trzeci powód, dla którego nie można obojętnie przejść obok „Miecza i Kwiatów”: jest nim sposób narracji i przedstawienie fabuły. Mortka stworzył intrygującą i wielowątkową fabułę, która z każdą kolejną stroną nabiera coraz więcej rozmachu i dramatyzmu. Jedynym autorem, który stworzył równie interesujący obraz osadzony w realiach historical fantasy jest Andrzej Sapkowski w swojej Trylogii Husyckiej.

Reasumując „Miecz i Kwiaty” to jedna z atrakcyjniejszych pozycji, jakie są w tej chwili dostępne na polskim rynku. W książce zostało zawarte wszystko co powinna zawierać dobra powieść: nieprzeciętna intryga, interesujący bohaterowie, wartka akcja i egzotyczny teatr działań. Najlepszą rekomendacją dla tej książki jest fakt, że tuż po jej przeczytaniu miałem ochotę sięgnąć po kolejną część, która, miejmy nadzieję, ukaże się już niedługo.

Miecz i kwiaty, t. 1

Tytuł: Miecz i kwiaty, t. 1

Autor: Marcin Mortka

Wydawca: Fabryka Słów

Data wydania: grudzień 2008

Format: 472 s.

Cena okładkowa: 29,90

Opis z okładki:

Przed śmiałkami z chrześcijańskiej Europy jeden cel – Ziemia Święta. A wszystkie dawne grzechy darowane będą…
Mówią: w Ziemi Świętej klejnotów jest tyle, co kamieni. Powiadają też: wbity w ziemię miecz krzyżowca aniołowie pokrywają kwiatami róż. Młody Gaston de Baideaux pragnie w to wierzyć tym goręcej, że na krucjatę nie ciągnie go żądza sławy, bogactwa ani przygód – to jego pokuta.
Tymczasem w Ziemi Świętej nie ma aniołów, kwitnie zaś rozpusta, sodomia, chciwość oraz intrygi. Tu nawet diabeł bywa bardziej ludzki od niejednego z tych, co mienią się rycerzami Chrystusa. Gaston jednak na to nie zważa. Póki cel przed nim, a obok przyjaciele.
Naiwny młodzieniec kuszony przez piękną hrabiankę i nawiedzany przez upiory przeszłości, musi stawić czoła swemu przeznaczeniu. To nie tylko droga do zdobycia pasa rycerskiego. To misja poznania samego siebie i odszukania zaginionego brata.
Ruszaj do Ziemi Świętej, Bóg jest przecież z nami!

Przewiń na górę