In Silent Graves

Gary A. Braunbeck pisze od jakiegoś czasu, choć nie zalicza się do najbardziej znanych autorów. Porusza się w kręgu horroru, ale także science fiction i fantasy. „In Silent Graves”, powieść wydana w 2004 roku, zalicza się do horroru, choć ma w sobie elementy fantastyki, a nawet bajki. 

Muszę powiedzieć, że nie przypominam sobie powieści, która by mną tak wstrząsnęła. Intensywność emocji wyrażanych przez autora powodowała, że często odkładałem tę książkę na jakiś czas, aby ochłonąć. Po przeczytaniu około 400 stron trzeba stwierdzić, że jest to jeden z najlepszych horrorów ostatnich lat i jeśli Braunbeck będzie pisał na takim poziomie, to z pewnością wkrótce znajdzie się w czołówce autorów grozy. 

„In Silent Graves” opowiada historię Roberta Londrigana, prezentera i reportera lokalnej stacji telewizyjnej w miasteczku o nazwie Cedar Hill. Robert i jego żona Denis oczekują narodzin pierwszego dziecka. Warto wiedzieć, że Denis poprzednio kilkakrotnie poroniła, tym większe więc jest napięcie w oczekiwaniu na rozwiązanie. Niestety, w wieczór Halloween Robert wdaje się w głupią sprzeczkę ze swą żoną i wybiega z domu. W parku napotyka dziwną postać w masce, a wkrótce potem doznaje osobliwego uczucia – zdaje mu się, że rzeczywistość wokół niego zmieniła się. Widzi widmowe postaci dzieci, które śpiewają tajemniczą piosenkę… 

Wraca do domu i tam zastaje Denis w kałuży krwi. Po krótkiej próbie reanimacji w szpitalu Robert musi stawić czoła faktowi, że zmarła zarówno jego żona jak i nienarodzone jeszcze dziecko. 

Autor potrafił wyjątkowo intensywnie i przekonująco wyrazić rozpacz po utracie bliskich osób. Razem z bohaterem czujemy przeszywający ból, pustkę i beznadzieję. Oczywiście motyw męża, który traci żonę lub dziecko jest dość częsty w horrorach (np. u Mastertona), ale chyba nikt nie potrafił tego opisać tak jak Braunbeck. 

Robert prosi lekarzy, żeby mógł zobaczyć żonę i dziecko w prosektorium. Scena, w której Londrigan tuli swojego martwego potomka należy do najbardziej wstrząsających i wzruszających w tej książce. Niestety, ponownie pojawia się tajemniczy osobnik w masce i porywa zwłoki dziecka. 

Rozpoczyna się śledztwo, które jednak do niczego nie doprowadza. Tymczasem mieszkającego samotnie Roberta zaczynają dręczyć dziwne przywidzenia – w domu słyszy hałasy, jakieś tajemnicze osoby myszkują po kuchni i piwnicy, w dodatku co jakiś czas pojawia się Człowiek w Masce, który zadaje mu jedno pytanie: „Do you despair?” (Czy rozpaczasz?). 

Wreszcie pewnej nocy ktoś podrzuca mu jego martwe dziecko do domu. Robert nie wiedząc, co robić, zakopuje je w ogrodzie, jednak następnego dnia zwłoki znikają… 

Jednocześnie wraca coraz częściej pamięcią do swojego trudnego dzieciństwa, kiedy to był bity przez ojca-pijaka, do swoich dawnych miłości i lat szkolnych. Na cmentarzu przed pogrzebem spotyka swoją dawną kochankę – Amy Wilder, która wręcza mu kopertę. Robert rozpoznaje pismo swojej zmarłej żony, ale nie zdaje sobie sprawy, że wiadomość została napisana już po śmierci… 

„In Silent Graves” to przepiękna, smutna i wstrząsająca opowieść o samotności, miłości i bólu. To także krzyk sprzeciwu wobec cierpień, jakich tysiące dzieci codziennie zaznają z rąk dorosłych. Nie jest to zwykły horror, mamy tu wątki filozoficzne i metafizyczne, mamy elementy fantasy, a wszystko to podane pięknym, często wręcz poetyckim językiem. 

In Silent Graves

Tytuł: In Silent Graves

Autor: Gary A. Braunbeck

Wydawca: Leisure Books

Data wydania: kwiecień 2004

Format: 378 s.

Przewiń na górę