Duch pani Crowl

Często słyszy się mocno uzasadnione narzekania, iż w Polsce niewiele wydaje się klasyki horroru, niesłusznie ograniczając się jedynie do pop-mainstreamu. Jednak Joseph Sheridan Le Fanu to pisarz, z którym zainteresowani mieli okazję obcować dobrych kilka razy. Owszem, wymagało to grzebania po antykwariatach, ale tych kilka powieści i opowiadań (w większości publikowanych w serii Fantastyki i grozy Wydawnictwa Literackiego) cieszyło już od dziesięcioleci serca fanów. Zbiór rozproszonych utworów klasyka, który ukazał się zimą tego roku nakładem wydawnictwa C&T, był ogromną niespodzianką i jest to pierwsza od lat publikacja zapomnianego nieco pisarza w Polsce.

Le Fanu zapisał się w historii gatunku po trzykroć. Bodaj najlepszą, choć niedocenianą wampiryczną historią (mowa oczywiście o Carmilli), świetnymi powieściami łączącymi dickensowski realizm z nastrojowością romansów gotyckich oraz nade wszystko klasycznymi i wzorcowymi opowieściami o duchach. I to te ostatnie wypełniają pierwszy pełny wybór jego opowiadań, jaki w Polsce wydano. Warto dodać, że zbiór dosyć nietypowy, bo są to utwory pisane w większości anonimowo, a zebrane przez samego M.R. Jamesa, z którego dwoma tomami klasycznych ghost-story polski czytelnik miał już okazję się zaznajomić.

Osoby ceniące twórczość M. R. Jamesa będą Duchem pani Crowl zachwycone. Momentami miałem wrażenie, że nikt by się nie zorientował, gdyby wydać ten tomik pod jego nazwiskiem. Nie ma w tym jednak nic dziwnego – z Le Fanu czerpało całe pokolenie twórców ghost-story i weird-fiction, nie tylko wspomniany twórca Opowieści starego Antykwariusza, ale też choćby Mary Wilkins Collins czy W. H. Hodgson. A i współcześnie piszący znaleźliby w tych niepozornych i stonowanych opowieściach znakomite źródło inspiracji. Duch Pani Crowl – opowiadanie rozpoczynające zbiór – to prawdziwa perełka, mogąca służyć za wzór perfekcji w tworzeniu nastroju upiorności. Pozostałe historie – i nie traktujcie tego jako pustego frazesu – należy czytać w odpowiednich warunkach. Wymagają wyciszenia, odpowiedniej atmosfery, nawet owej trywialnej herbaty i ciepłego fotela. Tak zostały napisane – jako coś służącego rozrywce i odprężeniu.

To urocze i nieco naiwne historie, ale wcale nie znaczy to, że pozbawione dreszczu grozy. Poziom tomu nie jest równy i aż do końca powoli spada. Pierwsze opowiadanie to arcydzieło gatunku, ostatnie nie muszą budzić już podobnej ekscytacji. Ale też nie polecałbym czytania tego tomu jednym ciągiem. Niech lepiej stoi na półce, by można było raczyć się nim w mniejszych dawkach. Osoby, które będą miały ochotę na więcej, mile będą mogły spędzić później czas, eksplorując czy to literaturę dziecińców literackiej spuścizny Irlandczyka, czy też przy innych jego dziełach – spośród których na szczególną uwagę zasługuje doskonała powieść Stryj Silas. Mamy już jesień i pora na takie lektury jest wręcz wymarzona.

Duch pani Crowl

Tytuł: Duch pani Crowl

Autor: Joseph Sheridan Le Fanu

Wydawca: C&T

Data wydania: 2013-02-01

Format: s. 224, okładka miękka

Cena okładkowa: 27,00

Opis z okładki:

Obok Brama Sto­kera naj­słyn­niej­szy irlandzki autor opo­wie­ści. 12 opo­wia­dań uro­kli­wie zilu­stro­wa­nych przez Rafała Drzycimskiego.

Joseph She­ri­dan Le Fanu (1814−1873) zasły­nął w lite­ra­tu­rze przede wszyst­kim powie­ścią Stryj Silas i nowelą Car­milla, ale rów­nie wysoko cenione są jego opo­wia­da­nia o duchach, które w dzie­więt­na­sto­wiecz­nej lite­ra­tu­rze nie miały sobie rów­nych, może poza tek­stami Edgara Allana Poego.

Pół wieku po śmierci Le Fanu kil­ka­na­ście takich wybor­nych histo­rii zebrał sam M. R. James, autor "Opo­wie­ści sta­rego anty­kwa­riu­sza", opa­tru­jąc je przed­mową i krót­kimi komen­ta­rzami. Fakt, że tom tych ghost sto­ries wzna­wiany jest do dziś, niech będzie wystarczającą rekomendacją dla czytelników Le Fanu. ukryj.

Przewiń na górę